piątek, 30 października 2015

O tym, czego dawno nie było

Jakby ktoś szukał Weny Twórczej - to Pinezka ją przetrzymuje. Także, sorry, ale tak szybko jej nie puści. Siedziała dziś Pinezka od rana z Weną i pomyślała: "a czegóż to dawno nie było? a scrapa!", no i se machnęła. 
A połączenie kolorów: zielonego i niebieskiego, to się Pinezce bardzo z liceum kojarzy (kiedy to było...). Bo w liceum to Pinezka miała swoje ukochane dzwony niebieskie z doszytymi zielonymi trójkątami. To były czasy...






I tak się Pinezka rozmarzyła, że zapomniała powiedzieć, że znęca się nad tym miętowym papierem wraz z Agą na blogu Rapakivi. Klikajcie podziwiać - powiedziała Pinezka skromnie...

środa, 28 października 2015

O ser Duszku

Tja. Wzięło Pinezkę. I kartkuje. A co tam! I to nawet liftuje pracę Nieoceniampookładce o, tę (klik). I to nawet było na wyzwanie. Ale - hahaha - spóźnione. W ogóle ostatnio się Pinezka spóźnia. Tak to już jest jesienią. I będzie tak do wiosny.
No, ale nie o tym. Miała Pinezka opowiadać o Duszku. A właściwie o Ser-Duszku. Bo wkrótce halołin. Tja, wena się kończy, zaczyna Pinezka wymyślać głupoty.




Jeszcze tylko Pinezka chciała napisać, że gdyby nie cudne papiery Rapakivi, to by chyba nigdy w życiu nie zrobiła żadnej kartki. I kartka się dziś prezentuje na kiviowym blogu.

poniedziałek, 19 października 2015

O otwieraniu

Zachęcona komentarzami pod poprzednią kartką, tą z gwiazdkami, Pinezka urosła o dwa centymetry i zrobiła jeszcze jedną kartkę. Tym razem z dziurkami od kluczy. To po to, żeby się otworzyć. No bo trzeba się otwierać. Kartka z papierów Piątku Trzynastego (piękne te papiery! A idą już nowe!)





Mapka kartkowa zaczerpnięta z blogu Art Piaskownicy

piątek, 16 października 2015

O pinezkowych pasjach

Pinezka goni Kawę i Nożyczki. Już prawie jej się udało zdążyć z żurnalowym zadaniem na wrzesień. Prawie. No i jeszcze dwa wpisy zaległe czekają. Ale calineczki to był fajny temat i Pinezka od pierwszego razu wiedziała, jak to z nim będzie. 
Ano będzie tak:







W nowym domu jeszcze Pinezka nie znalazła miejsca dobrego do robienia zdjęć, także na razie jeszcze szuka. Więc bardzo przeprasza za jakość zdjęć. I obiecuje poprawę!

czwartek, 15 października 2015

O tym, dlaczego Pinezka kocha jesień

Tak. Nie było Pinezki. Zaginęła w akcji. Przeprowadzkowo-pudłowo-workowo-remontowej. Nie było też pinezkowych albumików. Ten o jesiennych miłostkach powstał na bazie z metki przyczepionej do butów. Metka z szarego papieru, z motywem roślinnym i warunkami reklamacji po czesku. Aż się prosiła o albumik.
O miłowaniu jesieni opowiadamy sobie na blogu Scrapki-wyzwaniowo. Kto chce - niech też opowie. Do zgarnięcia nagrody zacne. Zza oceanu i ze stolycy naszej. Klik!