poniedziałek, 22 czerwca 2015

O figurach geometrycznych

Dawno dawno temu, a właściwie w zeszły wtorek, Pinezka poczuła się zainspirowana. Zainspirowana przez dwie rzeczy: 1. przez cudowną, rewelacyjną, genialną i niepowtarzalną (wazelina) mapkę na blogu Art Piaskownicy 2. przez rewelacyjne "stare" papiery Piątku Trzynastego. No bo przecież idą nowe, więc trzeba pociąć już te stare. Już naprawdę trzeba je pociąć. Nie, Pinezko, nie odkładać na później, nie głaskać, nie tulić do łona i nie mówić, że one są takie piękne w całości. Ciąć. Ciąć to znaczy wziąć nożyczki i przez środek je. No, można, można. Trzeba. Bo idą nowe. Równe ładne. Albo nawet i ładniejsze. A tu miejsca na nie brak. I nie, nie te, które się kiedyś napoczęło, tylko te jeszcze nie ruszane. No, przecież im smutno jest. Tym papierom. Że jeszcze nie pocięte. No, nie mogą przecież tak leżakować, to nie wino. 
Jak to się trzeba namęczyć, żeby Pinezkę zmusić do pocięcia...
Enyłej - pocięte. Z emocją, dla odmiany.





niedziela, 21 czerwca 2015

O adamaszku w Damaszku

Taaak... Żurnal to swoisty pamiętnik... Taaa... W żurnalu uwiecznia się emocje... Jasne. Ale chyba nie u Pinezki, co?
Najnowszy wpis w pinezkowym żurnalu jest... o chłopie, który siedział sobie na daszku. I już. Żadnego przesłania, żadnych emocji. Po prostu sobie siedział.
Jeśli ktoś ma inny pomysł na adamaszek, Pinezka zaprasza na najnowsze wyzwanie na blogu Scrapki-wyzwaniowo. Nagrody kuszące (zwłaszcza te zza oceanu).



poniedziałek, 15 czerwca 2015

O cięciu i o historiach niesamowitych

Kawa i Nożyczki powiedziały, że tniemy gazety z niższej półki. Niższej już chyba nie ma. Pinezka wybrała Historie Niesamowite, które - według niej - mają tylko rzut beretem do Faktu. Papier - jak mówiły Kawa i Nożyczki - badziewny. Treść - miałka. Ale ileż frajdy, kiedy się okazało, że jest zdjęcie Hitlera!




środa, 10 czerwca 2015

O tym, co można zobaczyć po przebudzeniu

Kiedyś obudziło Pinezkę uczucie, że ktoś się w nią wpatruje. Rozejrzała się na boki, spojrzała w okno - nic. Aż raptem rozległ się dźwięk z góry. Dźwięk głodnego kota.
Taka to historia zdjęcia. A historia papierów? A papiery są od Piątku Trzynastego. Jakie? - klik na blog.




Mapka oczywiście pochodzi z bloga Scrap-Map - scrapmap#67, bez nich, jak bez ręki. Coś tak jakoś ostatnio Pinezka odczarowała różowy kolor, nie?

wtorek, 9 czerwca 2015

O pinezkowym sercu

Kolejny temat żurnala w Kawie i Nożyczkach miał być o sercu. No, cóż. Pinezka o sercu wie tylko tyle, że ma kształt piernika. Ale to nie wystarcza, przecież. Kolejnym pomysłem było, że w sercu coś się ma. Albo kogoś. Nooo, przynajmniej tak Pinezka słyszała. Nadal nic nie przychodziło do głowy. Aż nagle (piękny zwrot) Pinezka postanowiła sobie po prostu usiąść i poprzyklejać ścinki papierowe. Na to trochę mediów, jakieś serce, głowa Sylvii i, jak to mówią - włala.
A kto zgadnie, jakie papiery są tu użyte dostanie coś fajnego. Bo tak je ściśle Pinezka przykryła farbami, że się nie dopatrzy. Chyba.






sobota, 6 czerwca 2015

O zdrowym rozsądku

Bo niektórzy to mają. Zdrowy rozsądek. A inni - nie. Tak to już jest i nie ma co przeżywać. No, a jak ktoś nie ma tego rozsądku, to trzeba to mówić otwarcie i wprost, żeby nie było niedomówień.
Pinezka złapała ostatnio wenę za nogi, ale nie wie, jak długo ją utrzyma. Coś kapryśna z niej panna.
Wpis ma zachęcić do zmierzenia się z fioletowo-żółtym kolażem z najnowszego wyzwania na blogu Rapakivi.




czwartek, 4 czerwca 2015

O sztuce w sercu, czyli o arcie in harcie

I znów długi weekend. I to w dodatku piekielnie upalny. Pinezka ma zamiar się relaksować z drinkiem z palemką w dłoni. Albo jeździć na rowerze. Albo robić papierowe scrapy. Albo... No, w każdym razie plany są. A jak są plany, trzeba sobie przypomnieć, co tam w zeszłym roku, panie, się robiło. Ano robiło się wytwory ceramiczne na tarasie. To jest - kto robił, to robił. Inni (Pinezka) obżerali się truskawkami i cykali fotki.




Lista papierów na blogu Rapakivi, bo dziś Dzień Pinezki.